Ryba pieczona na ognisku
Wśród rybaków mazurskich, tak przygotowana sielawa odławiana zimą, uznawana była za rarytas.
Na rewelacyjność smaku ryb pieczonych w ten sposób, wpływ ma przede wszystkim ich świeżość.
Podobnie jak w kanadyjskim shore lunch - posiłku na brzegu – chodzi o smażenie lub pieczenie ryby
natychmiast po powrocie z wędkowania. Na brzegu jeziora, rzeki, morza.
Jednak w smaku mazurskiego pieczenia ryb na ognisku, ważną rolę odgrywa ruszt z patyków olszyny.
Muszą to być świeże, mokre patyki. Które nie zaczną się palić płomieniem. A tylko dadzą wilgotny,
aromatyczny dymek. Taka ryba z ogniska świetnie smakuje doprawiona jedynie solą. Ale jeśli
przygotować przed wypadem nad wodę sos w słoiku zakręcanym to dopiero jest jazda!
Składniki:
- świeża sielawa albo: duża ukleja, mniejsze okonki, półdzwonka dużego leszcza (3 – 4 kg), a i każda
inna ryba też się nadaje
- sól
Na sos:
- pół szklanki majonezu
- 1 szklanka kwaśnej śmietany 12 %
- 1 duży ząbek czosnku
- 1 łyżka drobno posiekanego kopru (ewentualnie)
- szczypta soli
Oraz 8 patyków z olszyny długości ok. 30 cm i grubości 2 – 3 cm. Świeżych. Z korą.
Przygotowanie:
- Sos. Przed wyjazdem na ryby najłatwiej przygotować sos. Do czystego słoika zakręcanego
włożyć majonez, zmiażdżony czosnek i pozostałe składniki. Potrząsnąć słoikiem, bo w ten
prosty sposób sos jest natychmiast doskonale wymieszany. Do pieczonej ryby powinien być
podawany bardzo zimny. Latem, taki sos najlepiej włożyć do zamrażalnika i zamrozić. Potem,
w terenie trzymany słoik w pojemniku termicznym rozmraża się powoli zachowując niską
temperaturę na dłużej.
- Rozpalić niewielkie ognisko z suchego chrustu (fot 1). Patyki olszynowe zamoczyć w wodzie.
Kiedy chrust się przepali i zostanie warstwa węgli (fot 2), rozsunąć je płasko i ułożyć na nich
patyki olszynowe. Tworząc z patyków coś w rodzaju rusztu (fot. 3), na którym piecze się ryby.
- Ryby najświeższe jak to tylko możliwe - sprawić. Umyć. Osuszyć. Natrzeć lekko solą wewnątrz
tuszek. Układać na ruszcie z olszynowych patyków (fot 4). Piec kilka minut (czas pieczenia
zależy od intensywności żaru i wielkości ryby). Kiedy ogon ryby zaczyna się wyginać łukowato
- pierwszy bok upieczony. Rybę należy przełożyć na drugi bok (fot 5). Posolić. I dopiec
jeszcze. Zawsze pieczenie drugiej strony jest o 1 – 2 minuty krótsze od czasu pieczenia
pierwszego boku.
Ps. Tak pieczona ryba, na malutkim ognisku, jest podwójnie smaczna. Bo świeża nie ma sobie
równych. A dodatkowy atut to przyroda, świeże powietrze, atmosfera połowów, towarzystwo…